Inscenizacja historyczna założenia miasta
Przygotowaliśmy niespodziankę w postaci inscenizacji w strojach historycznych wydarzeń związanych z 460lecia lokacji Miasta. Występowali tam król Zygmunt August (Wacław Bednarz), Wawrzyniec Spytek Jordan ( Burmistrz Andrzej Malczewski), Marszałek Sejmu Jan Firlej (Stanisław Starzec) skryba (Stanisław Bednarz) paź (Wojciech Nieć ) w strojach z epoki . Przenieśliśmy się wehikułem czasu najpierw do komnat wawelskich w marcu 1564 roku, później na sejm koronny w Piotrkowie Trybunalskim 7 listopada 1564 roku. W komnatach wawelskich w Sali audiencyjnej zasiada Król Zygmunt August. Król światły i mądry. Król ma jedną wadę, jego szkatuła reprezentacyjna jest stale pusta. W korytarzach oczekuje na audiencje Wawrzyniec Spytek Jordan druga osoba po królu, Kasztelan Krakowski, wojewoda krakowski, zarządca żup solnych czyli królewskich kopalni soli. Człowiek bardzo bogaty, miał 2 zamki, 3 miasta, 16 folwarków i 85 wsi, co odpowiadało skalą największym majątkom możnowładczym Małopolski. Nic dziwnego, że był bogaty od 5-ciu pokoleń Jordanowianie zajmowali się zarządzaniem wydobyć soli, a to tak jakby dziś zarządzać polami naftowymi. Mógł pozwolić sobie na udzielenie pożyczek królowi. Czyli łączyły ich także więzy nieformalne. Czeka na audiencje bo chce założyć kolejne miasto. Jest strwożony, bo udaje się jako osoba prywatna dziedziczny wójt myślenicki. Założył w dolinie Skawy i Raby wiele wsi, a brakuje mu miasta. Jest pełen obaw bo wytyczył samowolnie odnogę szlaku solnego na skróty przez Łętownię, zachodnią Malejową na Podwilk, by ominąć komorę celną w Nowym Targu . Nie wie jak król na to zareaguje. Założenie miasta legalizowało by tą odnogę szlaki solnego. Ma jeszcze spór ze Starostą lanckorońskim o Osielec. Zdołał jednak przekonać króla o lokacji rozmaitymi zachętami. W drugiej odsłonie przenosimy się do dnia 7 listopada 1564 na sejm koronny w Piotrkowie. Przywilej królewski musi być odczytany na sejmie by wszystkie inne poszkodowane miasta musiały o tym powziąć wiadomość. Nie ma odwołań z przywilejem się nie dyskutuje. Marszałek Jan Firlej wprowadza do porządku obrad i następuje zwieńczenie akcji. Skryba odczytuje przywilej, król wręcza go Spytkowi, ,marszałek potwierdza. Po co my to wszystko robimy. Tworzymy akademie historii miasta, akademie naszej tożsamości bo gdy by nie ten splot wydarzeń, potok zdarzeń dziejowych potoczył by się inaczej i nie spotkalibyśmy się w tych okolicznościach . Wreszcie akademie zwykłej ludzkiej ciekawości jakie kulisy temu towarzyszyły.
Stanisław Bednarz